Od Everetta CD. Emmy

   Zjawiłem się w kawiarni 15 minut wcześniej chcąc być punktualny itd itd. Zdziwiłem się więc, kiedy Emma już była w środku.
- Dlaczego tu jesteś, przecież spotykamy się za jakieś 15 minut? - podszedłem do niej.
- O to samo mogę zapytać ciebie. Lepiej być wcześniej niż później.
- Wiadomo, kiedy podejdzie do nas kelnerka? - zacząłem się rozglądać.
- To jest kawiarnia ty pacanie, a nie jakaś restauracja. - westchnęła - Co chcesz?
- Czy tu są jakieś shake albo smoothie?
- To nie McDonald's ale zobaczę co da się zrobić. - wstała od stołu i poszła do kasy.
   Wykorzystałem ten moment, by rozejrzeć się po kafejce. Nie ważne jaka jest tutaj pora dnia, nigdy nie jest za pełno i nigdy nie jest pusto. Ma 4,5 gwiazdek na FoodER. Ma jeden z lepszych widoków na miasto. Nad ladą był zamontowany mały telewizor grający jakiś nowy serial, bodajże o grupie terrorystów próbujących komicznymi sposobami pozbyć się władzy.
-Ziemia do Everetta. - wróciłem do rzeczywistości i zobaczyłem truskawkowe smoothie na stole.
-Dzięki.
Przez parę minut oboje siedzieliśmy w ciszy.
- A więc -chrząknąłem- ładna pogoda, co?
- Czy ty serio próbujesz zacząć rozmowę od pogody?
- A masz coś lepszego?
- Na przykład - zatrzymała się - na przykład....
- No właśnie.
Ponownie wróciliśmy do cichego spędzania czasu.
- Masz jakieś rodzeństwo? - w końcu spytałem.
- Tak. Młodszego brata, ty?
- Jedynak.
- Mhm.
- Okej a teraz zanim wrócimy do króla ciszy. Dlaczego my się tak nienawidzimy?
Spojrzała na mnie.
-Bo ludzie idą do mnie zamiast do ciebie?
- Chyba mniejszość.
- Hehehehe. Właśnie, że większość.
- W twoich snach.
Wziąłem łyk swojego truskawkowe smoothie #NotSponsored
- Dlaczego ty tak bardzo nienawidzisz nadistot?
- Może dlatego, że są fałszywi? Tamta Kardashianka użyła mnie jako własnej tarczy. To samo się działo z moimi rodzicami i ich rodzicami. Dlatego dołączyłem do policji. Utrzymuję tradycję. Cała moja rodzina z nimi walczy odkąd się tylko tutaj zjawiły. I jakoś na razie dobrze nam idzie.
   Emma spojrzała na mnie jak na wariatę, debila, i innych ale nie obchodziło mnie to.
-Skoro gramy już w 20 pytań, co się stało z twoim ojcem? Jego akta są puste.

<UR DAD LESBIAN???>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

^